Należy stwierdzić już na wstępie, że ogłoszony 20 lutego bieżącego roku wybór Galerii Sztuki Współczesnej PLATO w Ostrawie, autorstwa Roberta Koniecznego i jego pracowni KWK Promes, do finałowej piątki Nagrody Miesa van der Rohe jest wielkim sukcesem architektury polskiej i czeskiej. I nie mam tu na myśli wymuszanego niegdyś przez tzw. demoludy, czyli obóz socjalistyczny, sztucznego braterstwa! To fakty, że Galeria PLATO, zgodnie z logiką organizatora nagrody, Fundacji Miesa van der Rohe, nominowana była przez grono ekspertów z Republiki Czeskiej, gdyż tam powstała, a Robert Konieczny jest oczywiście architektem polskim. Jego druga nominowana praca, Szyb Miedzianka, reprezentowała Polskę.
To ciekawa, ale na pewno nieodosobniona, taka sytuacja w historii tej nagrody. Dla porządku wypada przypomnieć, że jedyne główne laury, jakie do tej pory przypadły architekturze zrealizowanej w Polsce, przyznano w 2015 r. Filharmonii w Szczecinie, autorstwa hiszpańskiego biura Barozzi Veiga (przy współpracy Jacka Lenarta i Studia A4).
Jak podają organizatorzy, nagrody (w oryginale European Union Prize for Contemporary Architecture – Mies van der Rohe Awards, w skrócie EUMies Awards) – ufundowane w 1988 r. w Barcelonie przez Fundació Mies van der Rohe i program Unii Europejskiej – są przyznawane co dwa lata. W latach parzystych – za wybitne osiągnięcia w dziedzinie architektury w Europie (Architecture and Emerging), a w nieparzystych – za prace dyplomowe (Young Talent).
Nagroda fenomenalnie promuje architekturę, kształtuje tendencje przez swoje regulaminowe zapisy kategorii wyboru: z jednej strony architektury zrównoważonej, prospołecznej, a z drugiej – architektury jako sztuki. Prace z krajów Unii Europejskiej i stowarzyszonych z Unią nominują niezależni eksperci oraz organizacje architektoniczne: krajowe stowarzyszenia twórcze i muzea czy centra architektury. Następnie ogłaszana jest tzw. krótka lista 40 prac, a potem finałowe 5 + 2 – pięć prac z kategorii Architektura, a dwie z kategorii nowych biur (Emerging).
Tegoroczna edycja była podobna do poprzednich (jeśli nie liczyć zaburzenia rytmu przez pandemię COVID-19 przy ostatniej edycji), ale w aspekcie polskim – inna. Stowarzyszenie Architektów Polskich SARP i niezależni eksperci, architekci oraz krytycy architektury: redaktorzy Ewa P. Porębska („Architektura-murator”) i Marcin Szczelina („Architecture Snob”), a także architekci Hubert Trammer i Marta A. Urbańska (m.in. MPOIA RP), mogli przedstawić tylko po trzy nominacje. Realizacje musiały powstać od 1 maja 2021 do 20 kwietnia 2023 r. W efekcie zgłoszono dziewięć nominacji, co – z racji niewielkiej liczby – spotkało się ze sporym zdziwieniem, także mediów (czego doświadczyłam, indagowana przez przedstawicieli niektórych z nich). Cóż, działaliśmy w narzuconych nam warunkach.
Tym niemniej wśród nominowanych (i ogłoszonych w październiku 2023 r.) 362 dzieł z 38 krajów, 125 regionów i 240 miejsc znalazły się:
Fundacja Miesa van der Rohe ogłosiła 17 stycznia 2024 r. tzw. krótką listę 40 realizacji kandydujących do tegorocznej nagrody, wyłonioną przez siedmioosobowe jury. Wśród obiektów z 20 krajów znalazły się dwie realizacje architektów polskich, członków IARP. Z Polski stricte wybrano jedynie targ w Błoniu pod Warszawą autorstwa Pracowni Architektonicznej Aleksandry Wasilkowskiej.
Wypada tu napisać kilka słów o walorach tych – sławnych już – realizacji.
Modernizacja targu jest kolejnym dziełem z zakresu „architektury cienia”: dotyczy pragmatycznych, prozaicznych wręcz funkcji miejskich. W efekcie, przy świetnej (jak podkreśla sama autorka) współpracy z inwestorem – wójtem gminy Błonie – powstała piękna, poetycka, biała budowla o dosyć abstrakcyjnym charakterze. Trochę w guście, jak mi się zdaje, architektury Arseniusza Romanowicza, a trochę Oscara Niemeyera, z finezyjnymi, lekkimi przekryciami, ekspozytorami, ale i małymi pawilonami handlowymi, miejscami do jedzenia, spotkań, zabawy i z pięknie poprowadzoną zielenią. Sama radość – handel, najstarsza funkcja miastotwórcza – w cywilizowanym, uroczym wydaniu.
Galeria PLATO to idealny przykład szczerości i autentyzmu w adaptacjach architektury historycznej. Ceglana, secesyjna, imponująca, ale ponura bryła dawnej rzeźni miejskiej w Ostrawie została przekształcona w miejsce publiczne. Genialny w swej prostocie okazał się zabieg zastąpienia dawnych bram i otworów obszernymi, rotującymi elementami, sprawiającymi wrażenie żelbetowych monolitów (podobnie jak dodana kubiczna bryła). Kontrastują one wprost z zakonserwowanymi ceglanymi elewacjami, niepozbawionymi bardzo ciemnej patyny, świadczącej o niegdysiejszym ciężkim przemyśle. Zarazem jednak otwierają obiekt w wielu miejscach.
Lista finalistów w kategorii Architektura przedstawia się następująco:
W kategorii Emerging architect zostały nominowane:
Serdecznie gratulujemy wszystkim – nominowanym, umieszczonym na krótkiej liście oraz finalistom. Czekamy na szczęśliwe rozstrzygnięcia – już 14 maja 2024 r. w Barcelonie.
Więcej informacji na: https://eumiesawards.com
MARTA A. URBAŃSKA
architekt IARP, członek MPOIA RP, SARP i SKOZK, historyk i krytyk architektury, profesor Politechniki Krakowskiej