Źródło: Z:A 2(26)/2012
Obecny stan prawny i sposób wykonywania prawa nie gwarantują dochowania standardów metodologicznych i merytorycznych w procesie planowania przestrzennego, projektowania, realizacji oraz eksploatacji inwestycji. Wszystkie obecne w naszej świadomości negatywy obowiązującego systemu prawnego wywieść można z braku korelacji struktury obowiązujących aktów prawnych z metodologią procesu przygotowania i realizacji inwestycji. W istocie sprowadza się to do braku prawnej reprezentacji fazy kluczowej dla konstytuowania się przedsięwzięć inwestycyjnych, tj. fazy odpowiadającej urbanistyczno-architektonicznej sferze projektowania.
Niewydolność polskiego prawa w zakresie planowania, projektowania i realizacji inwestycji doprowadziła proces inwestycyjny do stanu przedzawałowego. Nic więc dziwnego, że wiele środowisk związanych z tym procesem podejmuje dyskusje nad modelem legislacyjnym od dawna zapowiadanego Kodeksu budowlanego. Na „rynku legislacyjnym” pojawiły się ostatnio liczne koncepcje i inicjatywy, bacznie obserwowane przez Izbę Architektów. Trzeba jednak jasno powiedzieć, że duża część tych pomysłów proponuje lekarstwo, którego użycia pacjent nie przeżyje, bo jest gorsze od samej choroby.
W niniejszym artykule przywołujemy, w syntetycznym ujęciu, analityczny i diagnostyczny materiał, który był podstawą sformułowania przez Izbę Architektów RP strategii legislacyjnej, ujętej w uchwale nr 9 VII Sprawozdawczego Krajowego Zjazdu IARP i następnie rozwiniętej w poglądowy model Kodeksu budowlanego („Zawód: Architekt” nr 6/2011), a także sygnalizujemy stanowisko IARP w sprawie najbardziej charakterystycznych tendencji toczącego się procesu legislacyjnego.
Podstawową funkcją aktów prawnych tworzących Kodeks budowlany powinna być regulacja procesu planowania, projektowania i realizacji inwestycji (przedsięwzięć w sferze środowiska zbudowanego, w ogólności antropogenicznego), czego celem jest takie zaspokojenie zbiorowych i indywidualnych potrzeb, które wspomagać będzie tworzenie materialnej i kulturowej bazy dla zrównoważonego rozwoju cywilizacyjnego. Szerokie, a wręcz otwarte pojęcie zrównoważonego rozwoju cywilizacyjnego w kontekście środowiska zbudowanego zawiera takie dziedziny, jak:
Z tej definicji, choć nie tylko z niej, wynika, że przedmiotem regulacji jest proces planowania, projektowania i realizacji inwestycji, zatem punktem wyjścia do jakichkolwiek rozważań na ten temat musi być struktura tego procesu.
Proces planowania, projektowania i realizacji inwestycji podlega uniwersalnym regułom, niezależnym od szerokości geograficznej czy ustroju politycznego, wspólnym dla każdego procesu kształtowania przez człowieka otaczającej go rzeczywistości. Procesy te wynikają z samej istoty relacji człowieka z otoczeniem w skali zarówno zbiorowej, jak i indywidualnej. W zależności od specyfiki dziedziny, w której ma miejsce aktywność, poszczególne sfery tej relacji przenikają się, przybierają różny zakres i różną formę, ale zawsze i niezbywalnie dokonują się w następujących fazach:
Ich odpowiednikami w procesach planowania, projektowania i realizacji inwestycji są trzy zasadnicze fazy:
Aby akty prawne spełniły swoją funkcję, muszą uwzględniać naturę materii i procesów, które regulują. W wypadku aktów prawa, które mają się składać na Kodeks budowlany, kardynalnym warunkiem jest dostosowanie ich struktury do metodologii procesu planowania, projektowania i realizacji inwestycji. W szczególności oznacza to takie rozdanie ról, przydzielenie kompetencji uczestnikom procesu inwestycyjnego, powołanie instytucji oraz umocowanie prawne instrumentów, które będą gwarantować właściwą metodologię gospodarowania przestrzenią oraz procesu projektowania i realizacji inwestycji.
Obecny system zbudowany jest z dwóch zasadniczych sfer: sfery regulacyjnej i sfery techniczno-realizacyjnej, w obrębie których występują dwa progi administracyjne, tj. decyzja o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu oraz decyzja o pozwoleniu na budowę. Pierwsza z nich zlokalizowana jest pomiędzy sferą regulacyjną a sferą techniczno-realizacyjną, a druga – wewnątrz sfery techniczno-realizacyjnej.
Sfera regulacyjna została ukonstytuowana przez Ustawę o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, a sfera techniczno-realizacyjna przez ustawę Prawo budowlane.
W obecnym systemie trzy uniwersalne zasadnicze fazy procesu przygotowania i realizacji inwestycji, tj. regulacyjna, urbanistyczno-architektoniczna i techniczno-realizacyjna, urzeczywistniają się poprzez następujące instytucje i instrumenty prawne:
Znamienne jest to, że faza urbanistyczno-architektoniczna (tj. rozwiązań funkcjonalno-przestrzennych i założeń techniczno-ekonomicznych) realizowana jest poprzez projekt budowlany, a więc narzędzie w istocie właściwe fazie techniczno-realizacyjnej. Segregacja problematyki procesu projektowego odbywa się wyłącznie poprzez rozdział czynności w obrębie projektu budowlanego, ich granice zaś wyznaczone są specjalnościami budowlanymi określonymi aktem wykonawczym o samodzielnych funkcjach technicznych w budownictwie.
Oznacza to, że o podziale ról w procesie projektowym decyduje wyłącznie organizacja projektu budowlanego, która najczęściej odbywa się kosztem wymogów metodologicznych i merytorycznych procesu projektowego.
Zatem kluczowa faza procesu przygotowania i realizacji inwestycji, w której to fazie konstytuuje się sposób wprowadzania w życie przedsięwzięcia, w praktyce została – poprzez złą lokalizację w obecnym systemie prawnym i pozbawienie właściwych instrumentów – z tego procesu wyeliminowana.
W konsekwencji luka pomiędzy sferą regulacyjną a techniczno-realizacyjną prowadzi do zawłaszczenia przez nie problematyki sfery urbanistyczno-architektonicznej, tzn. przez nieodpowiednie instrumenty i nieodpowiednich dla tej problematyki uczestników procesu projektowego. Nie pozwala też właściwie zlokalizować progów administracyjnych – decyzja o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu znajduje się bowiem przed fazą ostatecznego konstytuowania się celu i szczegółowych sposobów jego realizacji – stanowi wyłącznie uwarunkowanie wyjściowe dla fazy projektowej, a decyzja o pozwoleniu na budowę operuje na projekcie budowlanym, w którym problematyka właściwa dla rozstrzygnięć administracyjnych jest źle reprezentowana i obarczona bagażem fazy realizacyjnej.
Brak wyodrębnienia w prawie fazy, w której konstytuuje się przedsięwzięcie inwestycyjne, i w efekcie zlokalizowanie decyzji administracyjnej rozstrzygającej o sposobie jego realizacji wewnątrz fazy techniczno-realizacyjnej stanowią, poza innymi wadami, również istotną barierę procesu inwestycyjnego, ponieważ:
Podkreślenia wymaga sytuacja na obszarach objętych miejscowymi planami zagospodarowania przestrzennego, w szczególny sposób wskazuje bowiem na deficyt reprezentacji w prawie fazy koncepcyjnej:
Jak widać, obecny stan prawny i sposób wykonywania prawa nie gwarantują dochowania standardów metodologicznych i merytorycznych w procesie planowania przestrzennego, projektowania, realizacji i eksploatacji inwestycji. Wszystkie obecne w naszej świadomości negatywy obowiązującego systemu prawnego w zakresie:
wywieść można z braku korelacji struktury obowiązujących aktów prawnych z metodologią procesu przygotowania i realizacji inwestycji. W istocie sprowadza się to do braku prawnej reprezentacji fazy kluczowej dla konstytuowania się przedsięwzięć inwestycyjnych, tj. fazy odpowiadającej urbanistyczno-architektonicznej sferze projektowania.
Powyższa diagnoza leżała u podstaw wytyczenia przez Izbę Architektów RP kardynalnej tezy dotyczącej założeń do Kodeksu budowlanego i w konsekwencji sformułowania strategii legislacyjnej, a następnie rozwinięcia jej w poglądowy model kodeksu („Zawód: Architekt” nr 6/2011). Teza ta brzmi: struktura aktów prawnych składających się na kodeks musi odpowiadać metodologii procesu przygotowania i realizacji inwestycji. W szczególności oznacza to takie rozdanie ról, przydzielenie kompetencji uczestnikom procesu inwestycyjnego, powołanie instytucji oraz umocowanie prawne instrumentów, jakie będą gwarantować właściwą metodologię planowania przestrzennego, projektowania, realizacji i eksploatacji inwestycji.
Jak dzisiaj, kiedy toczący się proces legislacyjny wywołuje ze strony wszystkich zainteresowanych środowisk – od politycznych poprzez deweloperskie do zawodowych i społecznych – liczne pomysły i koncepcje, należałoby ocenić sytuację w świetle podstawowych tez IARP wyrażonych w uchwale nr 9 VII Sprawozdawczego Krajowego Zjazdu IARP?
To, co wyłania się z tzw. rynku legislacyjnego (do dziś, czyli 5 kwietnia 2012 r., nie ma oficjalnych założeń rządowych do Kodeksu budowlanego), wskazuje na poważne zagrożenia w tym procesie, dotyczące zarówno założeń systemowych, jak i metodologii, ponieważ:
Jeżeli wyrażone tu obawy miałyby się potwierdzić, to ten proces legislacyjny należałoby uznać za zagrożenie dla interesu publicznego w sferze polityki przestrzennej. A żeby obawy te się nie potwierdziły, ostateczne rozwiązania musiałyby być zbudowane na solidnym fundamencie metodologicznym procesu inwestycyjnego.
Piotr Andrzejewski
architekt IARP, członek KRIA RP IV, V i VI kadencji, w latach 2006–2014 przewodniczący Rady WMOIA RP, w latach 2014–2018 przewodniczący Komisji ds. Legislacji przy KRIA RP
Piotr Gadomski
architekt IARP, wiceprezes KRIA RP IV i VI kadencji, w latach 2010–2014 przewodniczący Komisji ds. Legislacji przy KRIA RP, w latach 2016–2018 przewodniczący Głównej Komisji Urbanistyczno-Architektonicznej